Wiele osób przeżywało fascynację starożytnym Rzymem, która była podsycana od najmłodszych lat książkami i filmami. „Quo Vadis”, „Ja Klaudiusz”, „Spartakus” rozpalały wyobraźnię i zmuszały do sięgnięcia głębiej do tego tematu. A nic tak nie daje satysfakcji, jak zobaczenie świadectw Imperium na własne oczy. Żeby zwiedzić najlepiej zachowane rzymskie zabytki, nie planujmy wyjazdu do Włoch, Francji czy Hiszpanii. Wprawdzie zachowały się tam budowle, jednak współczesne europejskie miasta powstawały dosłownie na rzymskich, a nawet dosłownie z nich, z materiału dobytego ze starożytnych budowli. Dlatego tak niewiele zostało. Gdzie zatem należy pojechać, by zobaczyć całe miasta? Odpowiedź jest oczywista – do Algierii.
Wycieczka do Algierii oprócz fascynujących dni na Saharze przenosi nas w czasy Klaudiusza, Trajana i innych cesarzy, gdy ziemie te było kolonizowane i zagospodarowywane. To, co dziś widzimy, robi wrażenie na każdym, nie tylko na miłośnikach starożytności.
Najłatwiej dostępne jest nadmorska starożytna Tipaza położona niedaleko Algieru. Zachowały się tu budowle, ulice, a w pobliżu jest kilka innych ciekawych stanowisk archeologicznych. Wrażenie robi fakt, że kolorowe mozaiki rzymskie, które były zapewne podłogami willi i łaźni są doskonale zachowane i widoczne. Mało tego, można po nich dosłownie chodzić i nikt nie wydaje się tym faktem zbulwersowany. Cenniejsze mozaiki zostały przeniesione do lokalnych muzeów, jak na przykład trzy piękne gracje.
Kolejne rzymskie miasto na naszej trasie to Cuicul. Leży pośród wiosną zielonych wzgórz, a po jego rozległym terenie można nieniepokojonym sobie spacerować, zaglądając nawet do ruin rzymskich domów. Zachowały się części ich ścian i całe podpiwniczenia, doskonale widać rozkład pomieszczeń i trzeba przyznać, że obywatele Cuicul żyli całkiem komfortowo. Idealnie widać rozkład wykładanych płaskimi kamieniami ulic z głównymi cardo maximus i decumanus maximus. Widzimy piękny łuk triumfalny cesarza Karakalla, ruiny willi wyposażonych w baseny, termy i wiele imponujących budowli, nie wspominając o teatrze i forum. Uwagę zwraca fontanna służąca do pojenia koni dla podróżnych przyjeżdżających do miasta. W IV wieku w Cuicul zaczęło dominować chrześcijaństwo i łatwo zauważyć pozostałości kościołów, które powstawały wtedy w mieście.
Cuicul było zasiedlone przez przybyłych tu legionistów. Szybko stało się ważnym centrum handlowym, a w okolicy rozkwitało rolnictwo. W V i VII wieku mieszkańcy zaczęli opuszczać miasto wraz z rozpadem Imperium, aż zostało całkowicie porzucone. W Algierii nie ma wielu turystów, tylko nielicznie przybywają do tego odległego miejsca. Dzisiaj wciąż sprawia wrażenie opuszczonego.
Jeszcze dalej na południe leży Timgad, już przed ostatnimi górami, za którymi zaczyna się pustynia. Ogrom miasta widać do dzisiaj, była to prawdziwa metropolia położona na południowych rubieżach Imperium Rzymskiego. Strzegła państwa przed Berberami, została jak wiele innych miast regionu zaludniona przez legionistów – weteranów, wiernych obywateli Rzymu. Mieszkało to ponad 10 tysięcy ludzi. Potem Timgad został splądrowany przez plemię Wandalów i pomimo krótkiego okresu wzlotu podczas czasów bizantyjskich całkowicie opustoszał, częściowo zasypany przez piasek z Sahary. Dzięki temu, że był zasypany i że nikt tu już nigdy nic nie budował, miasto możemy dziś podziwiać w tak świetnym stanie. Wielkość Timgad jeszcze dziś robi wrażenie, pogłębia je pustka. Na całym wielkim obszarze oprócz grupy podróżników biura podróży Prestige Tours, widać tylko kilkoro turystów z Algierii. Spacerują między kolumnadami, pod Łukiem Trajana, pustymi ulicami, po ruinach wspaniałych niegdyś willi, pałaców, term świątyń. Timgad był słynny ze wspaniałej biblioteki, która mogła pomieścić trzy tysiące zwojów, bo taką formę miały ówczesne księgi. Niestety zwoje te bezpowrotnie zaginęły, choć w suchym klimacie miałby szanse przetrwania.
Rzymskich zabytków w Algierii znajdziemy o wiele więcej, ale zobaczenie tych trzech miast, z których każde znajduje się w malowniczym miejscu i każde z nich jest na liście UNESCO, zaspokaja nasz apetyt na starożytny Rzym.
Autor: Jacek Torbicz
Wrażenia i zdjęcia wyjazdu można zobaczyć na Blogu z Pięknego Świata.