Argentyna wycieczki, czyli wyprawa krokiem tanga
Wycieczki do Argentyny – to pomysł idealny na wyprawę marzeń! Każdy Podróżnik powinien przynajmniej raz w życiu udać się do ojczyzny takich osobistości jak Evita Perón, Diego Maradona, Ernest Che Guevara czy papież Franciszek, będącej jednocześnie największym terytorialnie hiszpańskojęzycznym krajem świata.
Argentyna kojarzy się nam głównie z tangiem, piłką nożną, rytuałem picia yerba mate, dobrym winem, kulturą gauchos – południowoamerykańskich kowbojów, przemierzających bezkresne przestrzenie pampy i wypasających bydło, którego mięso zalicza się do najsmaczniejszych na świecie.
Wakacje w Argentynie to: „boskie Buenos”, gdzie na każdym kroku tańczy się zmysłowe tango; miejsce, gdzie na granicy z Brazylią i Paragwajem można podziwiać zjawiskowe Wodospady Iguazú oraz wspiąć się na najwyższy szczyt Ameryki Południowej (Aconcaguę – 6962 m n.p.m.). To też suche andyjskie równiny, gdzie Argentyna przypomina swoich północnych sąsiadów: Peru i Boliwię oraz tajemnicza Patagonia – kraina wiecznych lodów, pingwinów, wiatru i pustyni. To prawdziwie wielokulturowe państwo – co piąty jego mieszkaniec urodził się za granicą, a co trzeci ma minimum jednego rodzica imigranta.
Każdy, kto wybierze się z nami na wyprawę, podstawowe kroki tanga będzie miał opanowane do perfekcji! Tango – „smutek, który można zatańczyć…” – ma już ponad 100-letnią tradycję.
Wszystko zaczęło się w XIX w. wraz z emigracją europejską do rejonu Rio de la Plata. Ubodzy imigranci przesiadywali wraz z Latynosami, Indianami i wyzwolonymi afrykańskimi niewolnikami w podejrzanych portowych spelunkach, a tango zrodziło się z pomieszania ich rytmów. Początkowo tańczone wyłącznie przez mężczyzn w portowych barach, a przez zamożnych uważane za wulgarny taniec. Aby dotrzeć na salony bogaczy ze slumsów, potrzebowało czasu. Niechciane w Argentynie ruszyło w podróż do Paryża i tam zyskało międzynarodową sławę. A przecież co dobre dla Francji, to i dla Argentyny. Tak więc tango wróciło do Buenos Aires i zostało przyjęte przez arystokrację z uznaniem. Dziś uważane za ducha życia Argentyny. Co wieczór można potańczyć w jednym z milongas (klubów tango z muzyką na żywo). Jeśli się tam wybierzecie, musicie poznać kilka zasad obowiązujących na milongach: partner nigdy nie podchodzi z pytaniem o taniec, wszystko odbywa się za pomocą spojrzeń i skinięć głową; jeśli partnerka omija wzrokiem tancerza, to raczej nici z tańca z nią. Zatem jeśli nie macie ochoty tańczyć, a tylko obserwować omijajcie wzrokiem twarze tancerzy!
Jakże prawdziwe jest powiedzenie, że tango to Buenos a Buenos to tango. Buenos Aires nazywane jest często „Paryżem południa” i nie da się z tym nie zgodzić. Posiada w sobie elegancję i rozmach, który najlepiej widoczny jest na ogromnych alejach, które łatwo prześcigają szerokością Pola Elizejskie. Pełno tam placów i pomników. Odwiedzając Plac Majowy, ujrzymy różowy pałac, tzw. Casa Rosada. To właśnie z jego balkonu przemawiała do zgromadzonych tłumów kochana przez nich prezydentowa, Eva Perón, nazywana pieszczotliwie Evitą. Zajrzymy również do słynnej dzielnicy artystów – La Boca. Ta dawna dzielnica biednych robotników portowych jest dziś modną i barwną częścią miasta. Kolorowe domy dzielnicy znajdują się w wielu albumach dotyczących miasta. Zaglądniemy na niezwykły cmentarz Recoleta, przypominający bardziej niezwykłe „miasteczko umarłych” niż zwykły cmentarz.
Będąc w Argentynie, nie sposób nie wspomnieć o jej bogactwie cudów natury! Prawdziwym diamentem jest, chociażby lodowiec Perito Moreno – jeden z najpiękniejszych lodowców świata. Wielki cud natury i jedna z największych atrakcji kraju. Widok na żywo – to gwarantowane ogromne emocje. Jest też jednym z niewielu lodowców na świecie, który wciąż się rozrasta. Podziwia się go z długich tarasów widokowych lub też podczas widokowego rejsu po jeziorze, gdzie podpływamy wprost pod potężną barierę lodową. Aby zobaczyć, jak kawałek ściany odrywa się i wpada do wody, nie trzeba czekać nawet pół godziny. A wrażenie jest niesamowite!
Kolejną perłą argentyńską są Wodospady Iguazú, położone na granicy argentyńsko-brazylijskiej. Liczba kaskad składających się na Wodospady Iguazú wynosi – 275 i z tego większość jest po stronie argentyńskiej. Największa kaskada to tzw. Gardziel Diabła ma 700 m szerokości i kształtem przypomina odwróconą literę U. Widok w dół Gardzieli Diabła jest nie do opisania. Żadne zdjęcia i filmy nie są w stanie odzwierciedlić tego spektaklu. Na to majestatyczne widowisko składają się: ogromna ilość spadającej wody, przeogromny huk (nie słyszy się własnych myśli) oraz przepiękne tęcze, jaki pojawiają się nad wodospadami.
Jednym słowem Argentyna wycieczki to raj dla wszystkich poszukujących przygód i emocji, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, a gdziekolwiek się tam nie znajdziemy, to jej mieszkańcy sprawią, że każdy podróżnik poczuje się mile widziany.