Nie tylko wycieczka do Machu Picchu
Wakacje w Peru to spełnienie marzeń, o których wiele osób śniło od lat. My chętnie pomożemy Wam przekuć ten sen w rzeczywistość. Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że Peru to cała Ameryka Południowa w miniaturze. Kraj ten jest w stanie zachwycić nawet najwytrawniejszych podróżników. Jeśli pragniemy odkryć dawną i autentyczną Amerykę Południową to tylko w Peru. Wyprawy do Peru pozwolą nam poznać współczesnych Inków. Są to niezwykle serdeczni, gościnni ludzie, którzy potrafią docenić drobne rzeczy i cieszyć się każdym dniem. Ujrzymy niezwykłe bogactwo kulturowe i przyrodnicze, jakie oferuje Peru. Zachwycimy się legendarnym Machu Picchu, które jest upragnionym celem wielu globtroterów. Odkryjemy też miejsce, gdzie narodziło się słońce – Jezioro Titicaca. Jest to najwyżej położony akwen żeglowny na świecie. Wyprawy do Peru to gwarancja przygody, jaką będziemy pamiętać do końca życia i zakochamy się w tym kraju do tego stopnia, że nie będziemy chcieli z niego wrócić.
Wyprawy do Peru szlakiem Inków pozwolą nam przenieść się w dumną przeszłość tego niesamowitego kraju. Poznamy tam historię cywilizacji Inków – jednej z najsłynniejszych starożytnych cywilizacji świata. Tym samym szlakiem Inków podążał dwa razy w roku ich władca. Przemierzał trasę z Cuzco do Machu Picchu, żeby zobaczyć spektakularny wschód słońca. Pokonanie drogi zajmowało władcy ponad tydzień. Inkowie to byli niezwykle utalentowani budowniczy. W ciągu 300 lat istnienia ich imperium wybudowali aż 40 tysięcy kilometry dróg, Cuzco, Machu Picchu. Długo by jeszcze wymieniać ich osiągnięcia. Obmyślili też techniki transportowania 100-tonowych głazów na wielkie odległości. Do dziś ten wyczyn pozostanie dla nas tajemnicą. Słynęli ze wspaniałej architektury. Potrafili ociosać precyzyjnie wielotonowe bloki skalne. Wszystko to osiągnęli bez znajomości koła, pisma i pieniędzy.
Eskapada do Peru umożliwi poznanie z bliska tygla kolorów, dźwięków, smaków, tradycji, kultur i wierzeń. Takie egzotyczne wakacje pozwolą nam poznać tętniące życiem miasta, które nigdy nie zasypiają oraz małe miejscowości położone wysoko w górach. Ma się tam wrażenie, jak gdyby czas stanął w miejscu. Oczywiście Peru szczyci się również ogromnym bogactwem cudów natury. Podczas wyprawy do krainy lam i alpak, te ssaki z rodziny wielbłądowatych nie będą miały przed nami tajemnic. Powinniśmy wiedzieć, że zwierzaczki te wyglądają podobnie i niewprawny obserwator łatwo może je pomylić. Nie raz zobaczymy kondora, który króluje nad całymi Andami. Niezwykły spektakl z jego udziałem można podziwiać na przykład w kanionie Colca. To najlepsze miejsce do obserwacji tych niezwykłych ptaków. Kondor był przez Inków uznawany za zwierzę święte. Wierzono, że ptak ten łączy ziemię i niebo, a na skrzydłach niesie duszę zmarłego do raju. Dzisiaj kondor to rzadki i zagrożony gatunek.
Wyprawy po Peru przyczynią się również do niezwykłych doznań dla naszego podniebienia. Potrawy kuchni peruwiańskiej są dość tanie i smaczne. To jedna z najostrzejszych kuchni na kontynencie. Peruwiańczycy nie przywiązują dużej wagi do spożywania warzyw czy owoców. Jedzą głównie ryż z mięsem lub rybą. Lubią też makaron i ziemniaki. Bardzo ciekawe jest to, że ryż na talerzu nie wyklucza makaronu i odwrotnie. Często danie składa się i z jednego i z drugiego. Będzie wiele okazji do skosztowania peruwiańskiego specjału o nazwie Inka Kola. To słodka, żółta lemoniada, która ubiega się o tytuł najlepszego produktu narodowego Peru. W lokalnych knajpkach bardzo popularne jest tzw. danie dnia. Często jest nim kurczak z ryżem oraz sałatka uwielbiane przez większość lokalnego społeczeństwa. W peruwiańskiej kuchni znajdziemy kanapki z avocado oraz świeżo wyciskane soki, często zmieszane z wodą, mlekiem i cukrem. Jeśli ktoś poszukuje egzotycznych potraw, to znajdzie, np. świnkę morską (cuy), która jest lokalnym specjałem Peru. W Peru uprawia się też ogromne ilości papryczki chili. Można zliczyć aż 300 gatunków chili.
Z Peru nierozerwalnie związana jest także wycieczka do Machu Picchu. Jest to obiektem westchnień tysięcy podróżników z całego globu. Już sama podróż pociągiem do tego magicznego miasta Inków to szczególne przeżycie. Dodatkowo podziwiane za oknem krajobrazy zmieniające się niczym w kalejdoskopie pozostaną na zawsze w naszej pamięci. Z przekazów ustnych wiemy, że wzgórze Machu Picchu tłumaczymy jako Stary Szczyt. Miasto było ukryte przed światem aż do 1911 roku. Niegdyś ruiny tego tajemniczego miasta Inków podzielone były na kilka sektorów: militarny, rolniczy, ceremonialny i mieszkalny. Kamienne tarasy na zboczach przypominają gigantyczne schody. A tuż obok głównego placu zobaczymy rzędy domów o kamiennych szczytach. Przechadzając się szerokimi alejami, dotrzemy do świętych ołtarzy i świątyń. Odwiedzając Machu Picchu, przychodzi do głowy wiele słów, jakimi możemy określić to miejsce. Jest niewiarygodne, majestatyczne, zadziwiające. W jego tle dostrzeżemy ostre wzniesienie – Wayna Picchu. Znajduje się na większości bajkowych pocztówek. A podczas wyprawy szlakiem Inków będzie szansa na zrobienie wielu własnych pocztówkowych ujęć.
Przebywając w górach, wybierzemy się do niezwykłego miejsca ukrytego między zboczami. Chodzi o Świętą Dolinę Inków zwaną Doliną Urubamby. To tutaj zapierają dech imponujące tarasy tworzące gigantyczne półkole.
Wyprawy do Peru to również wizyta w Miejscu narodzin Słońca, czyli nad Jeziorem Titicaca. Jest ono położone na granicy peruwiańsko-boliwijskiej na wysokości 3820 m n.p.m. Jest to najwyżej położony akwen żeglowny na świecie. Peru i Boliwia to jedyne dwa kraje Ameryki Południowej, które mają dostęp do tego niezwykłego jeziora. Jednych podróżników miejsce to kusi fascynującymi Wyspami Uros lub widokiem na pasmo Andów, natomiast innych, wizją tajemnych skarbów, które spoczywają na dnie jeziora.
Inkowie wierzyli, że Titicaca dało początek istnieniu dynastii, z której wywodził się cały ród. Jezioro jest tak duże, że przypomina morze. Są tu 4 stałe wyspy i 65 tzw. pływających wysp zamieszkanych przez Indian Uro. Zbudowali oni całe wyspy splatając warstwy trzciny totora. Roślina ta jest dla Indian podstawą egzystencji. Z trzciny totora Indianie produkują też jedzenie i słodycze. Wyspy są regularnie „naprawiane” poprzez dokładanie nowej warstwy. Powierzchnia trzcinowej platformy jest mięciutka, a spacerując po niej, mamy wrażenie, jakbyśmy chodzili po łóżku wodnym. Indianie Uro od zawsze byli rybakami. Posługiwali się łodziami zbudowanymi również z trzciny. Postanowili żyć na jeziorze, aby uniknąć prześladowań w walkach o władzę. Obecnie na kilkudziesięciu wysepkach mieszka 3,5 tysiąca ludzi, którzy podtrzymują tradycyjny sposób życia. Zarabiają dostarczając ryby do Puno. Wytwarzają też prześliczne rękodzieło, które sprzedają turystom odwiedzającym wyspy.
Nieopodal wysp Uros znajduje się jeszcze inna wyspa – Isla de Taquile. Jest kompletnie inna od Uros. To praktycznie enklawa spokoju. Mieszkańcy tej wyspy to również Indianie, lecz nie są tak otwarci, jak Uros. Dość nieufnie traktują turystów, żyją raczej w izolacji. Część z nich nigdy nie upuściła nigdy terytorium jeziora Titicaca.
Niezwykłym miejscem na naszej trasie jest bez wątpienia Iquitos. Miejscowość słynie z tego, że nie prowadzi do niej żadna droga. Dostać się tu można jedynie samolotem lub łodzią. Na początku Iquitos było zwyczajną, małą wioską. Rozwój osady zaczął się dopiero w XIX w. Zbudowano port, odkryto drzewo kauczukowe, oprócz drewnianych chat zaczęto wznosić nowocześniejsze budynki. W miasteczku tym będziemy mogli zobaczyć pierwszy w Peru luksusowy hotel. Powstał on w XX w. aby gościć biznesmenów. Zbudowano go w całości z materiałów przywiezionych z Europy. Mimo tropikalnego klimatu udało mu się przetrwać w idealnym stanie. W Iquitos bardzo charakterystyczną częścią lokalnego krajobrazu są drewniane domy na palach. Pomiędzy domkami poprowadzono mnóstwo wąskich drewnianych kładek, które pełnią funkcję chodnika. Pod domami mieszkańcy parkują łódki. Niemal każdy mieszkaniec ma tutaj łódź. Rzeka to ważna arteria komunikacyjna. Na każdym kroku będziemy mogli ujrzeć tzw. peke peke, czyli konstrukcje transportujące, czy pływające stacje benzynowe. Jedną z głównych atrakcji w Iquitos jest łowienie piranii. Odważniejsi podróżnicy mogą skosztować tzw. suri, czyli pulchne robaczki wielkości kciuka. Niezapomnianych wrażeń dostarczy nam spacer po dżungli i zapoznanie się z dzikimi zwierzętami i nieokiełznaną przyrodą. Znajdziemy się w jej sercu i zobaczymy z bliska dziką przyrodę. Wsłuchamy się w jej dźwięki i zgłębimy tajniki tego żyjącego własnym rytmem organizmu. W towarzystwie lokalnego mieszkańca poznamy otoczenie i „nauczymy się” dżungli. Wyprawa do dżungli to też świetna opcja dla miłośników fotografii. Z obiektywem można upolować piękne zdjęcia leśnych zwierząt, takich jak węże, pająki, aligatory czy egzotyczne ptaki. Zostaniemy również wtajemniczeni w magiczną wiedzę o leczniczych właściwości roślin amazońskich, z których korzysta współczesna medycyna.
Zwiedzanie Peru to doskonała opcja, aby spełnić najskrytsze marzenia, o wyprawie w te rejony świata. My z największą przyjemnością pomożemy Wam przekuć ten sen w rzeczywistość i zabierzemy Was do jednego z naszych ulubionych krajów! Z całą pewnością możemy powiedzieć, że Peru to cała Ameryka Południowa w miniaturze. Ten niesamowity kraj z bogatą kulturą i fantastycznymi ludźmi. Ten zakątek świata jest w stanie zachwycić nawet najwytrawniejszych podróżników.