Wycieczka Turkmenistan
Wycieczka do Turkmenistanu to zaproszenie do tajemniczego kraju, do dziś uznawanego za jeden z bardziej reżimowych i restrykcyjnych na świecie. Ujrzymy ogrom pustyni Kara Kum i majestatyczność i wielkość stolicy — Aszchabadu.
Kraj zaciekawia. Wzbudza lekki, bezpodstawny strach. Wciąga w teorie i spekulacje. Otwiera przed odwiedzającymi tylko to, co chce pokazać. Jest jednak zdecydowanie miejscem wartym odwiedzenia. Wbrew przypuszczeniom – poziom bezpieczeństwa jest bardzo wysoki, a pospolita przestępczość niewielka. Paliwo jest niewiarygodnie tanie, i tylko ceny hoteli zwalają z nóg. Podczas zwiedzania – pamiętajmy, aby nie krytykować publicznie prezydenta! Dyktator Nijazow darzony był bezwarunkową miłością i do dziś jest uważany za wzór do naśladowania. Powiedzieć „Ideał” to za mało.
Zastanawiacie się, z jakim biurem podróży pojechać do Turkmenistanu? Kiedy pojechać? Wjazd na terytorium kraju nie należy do łatwych. Indywidualny turysta spotka na swojej drodze wiele trudności, jedynie zorganizowana wycieczka może przemieszczać się bez większych problemów, uzyskując wcześniej odpowiednie przepustki i wizę. Biuro podróży Prestige Tours pośredniczy w dopełnieniu wszelkich formalności. Z nami wyjazd staje się nie tylko możliwy, ale również przyjemnie prosty. Choć raz warto tu być!
Turkmenistan jest jedną z pięciu republik środkowoazjatyckich byłego Związku Radzieckiego. Sąsiednie republiki stoją otworem przed polskim turystą, gdyż albo nie obowiązują wizy, bądź można je bez kłopotu uzyskać drogą on-line. Sprawa wygląda zupełnie inaczej w przypadku wjazdu do Turkmenistanu: wiza turystyczna wiąże się z koniecznością wykupienia drogiej, zorganizowanej wycieczki, zaś wiza tranzytowa wiąże się z pewną loterią – nigdy do końca nie wiadomo, na jakiej podstawie wizy są przyznawane bądź odrzucane. Władze kraju cały czas nie chcą być tłumnie odwiedzane przez turystów. Do dziś rządzą Turkmenistanem dyktatorzy, a ten fakt zawsze lepiej jest ukrywać przed zachodem. Mieszkańcy z obawy przed rządem zachowują się tak jak im nakazuje system, i mówią tylko to, co wolno im mówić. Zdecydowanie można wyczuć, że są zastraszeni. Mimo wszystko czuć też chęć pomocy i pogodne nastawienie.
Historycznie kraj leżał na pograniczu tureckich terytoriów Azji Centralnej, która była zamieszkana przez Kazachów, Kirgizów, Uzbeków, Ujgurów, Persów, a także afgańskich Tadżyków. Turkmenia, jeszcze pod rządami ZSRR, była najbiedniejszą republiką. Po uzyskaniu niepodległości w 1991 roku kraj znalazł się pod rządami Turkmenbaszy – „Ojca Wszystkich Turkmenów”. Z historycznego punktu widzenia możemy stwierdzić, iż była to postać ciekawa, wręcz komiczna, traktująca kraj jako swój. Prezydent Nijazow zakazał noszenia złotych zębów i brody, zakazał baletu, uznając go za pornografię, zmienił nazwy miesięcy roku, nazywając styczeń swoim imieniem, a resztę miesięcy imieniem krewnych. Oglądając telewizję, nie dało się uniknąć jego wizerunku, tylko On udzielał porad duchowych, życiowych czy żywieniowych.
Do dziś znajdziemy w Turkmenistanie wiele absurdów. W kraju obowiązuje nieformalna godzina policyjna. Po godzinie 23.00 lepiej jest nie wychodzić na zewnątrz. Co akurat nie powinno stanowić większego problemu, bo i tak nie ma gdzie. Życie nocne, nawet w stolicy kraju, nie istnieje. Czy wiedzieliście, że w kraju jest zabroniony import czarnych samochodów? Mieszkańcy wierzą, iż przynoszą pecha. A jeżeli byliście przekonani, że to Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę – nic bardziej mylnego! Turkmeńscy naukowcy już dawno udowodnili, iż kontynent odkryli Turkmeni.
Wycieczka rozpoczyna się od poznania stolicy tego tajemniczego i interesującego kraju. Aszchabad, tłumaczony jako miasto miłości, onieśmiela marmurową bielą, która w mieście jest liczona na kilometry kwadratowe. Nie trudno będzie zauważyć pozłacane posągi prezydenta Nijazowa czy prawdziwy przepych i rozrzutność stolicy. Biorąc pod uwagę fakt, iż miasto jest zbudowane na pustyni — liczba fontann tryskających wodą wprost przeraża. Jeszcze do niedawna woda była tu droższa niż paliwo. Stolica jest zdecydowanie wizytówką całego kraju. Na głównej, reprezentacyjnej ulicy zobaczymy elegancko ubranych mężczyzn z tradycyjnym nakryciem głowy — tiubietiejką i kobiety noszące długie, zielone bądź czerwone, tradycyjne suknie. Mężatkę rozpoznamy po kolorowej chuście zwanej yaglyk, która związana w odpowiedni sposób może osiągnąć nawet dwadzieścia do trzydziestu centymetrów wysokości!
Turkmenistan to także miejsca wpisane na listę UNESCO. Wyjątkowa na naszej trasie jest Nisa, leżąca niedaleko Aszchabadu. To pozostałość po starożytnej stolicy państwa Partów, przeżywająca swoje prosperity między III wiekiem p.n.e. a III wiekiem n.e. Dziś stanowi ciekawe stanowisko archeologiczne.
Niewątpliwie największą atrakcją kraju są Wrota Piekieł, znajdujące się na pustyni Kara Kum. Krater, tej dosłownie płonącej w ziemi dziury, powstał w 1971 roku. W trakcie prowadzonych badań geologicznych doszło do wybuchu metanu. W jego wyniku powstał wielki otwór, z którego uchodził metan. Chcąc go zneutralizować – podpalono go. A gaz, zamiast szybko się wypalić, płonie do tej pory, tworząc spektakularny pokaz w dzień i w nocy.
Nasza wycieczka pozwoli poznać historię kraju. Dowiemy się o ogromnych złożach gazu ziemnego, dywanach będących najwyżej cenionym produktem turkmeńskich nomadów, czy ogierach będących dumą narodową Turkmenistanu. A kim był Turkmenbasza Nijazow? Co ma wspólnego z przywódcą Korei Północnej? Czym jest „Złota Księga” Ruhmana? Na te pytania, i pewnie wiele innych, odpowiemy podczas eksploracji krajów Azji Środkowej.