Dzień 1
WYLOT Z WARSZAWY
Wylot z Warszawy. Szczegółowa informacja o zbiórce i godzinie odlotu jest podana w Prestige Book przesyłanym uczestnikom wycieczki do Angoli. Przelot do Lizbony. Tam omawiamy szczegóły wyprawy przy kieliszku porto. Nocleg w Lizbonie.
Dzień 2
LUANDA
Lot z Lizbony do Luandy, stolicy Angoli. Jeszcze tego samego dnia powinniśmy zjeść pierwszą afrykańską kolację. Stolica Luandy oferuje wiele ciekawych restauracji łączących kuchnię portugalską i afrykańską. Noc w hotelu w Luandzie.
Dzień 3
LUANDA
Czas na zwiedzanie Luandy, oglądamy centrum dawnej kolonii portugalskiej. Ciekawym zabytkiem jest kościół Nossa Senhora da Nazaré, który powstał już w XVII wieku. Poznajemy Cacuaco, jedną z największych i najbardziej zaludnionych dzielnic Luandy. Zatrzymamy się przy osobliwej atrakcji, tzw. cmentarzu statków. Postój przy jednym z ikonicznych baobabów rosnących w samym mieście.
Po południu znajdziemy się ponownie na lotnisku i udajemy się samolotem w podróż na południe Angoli, do miasta Lubango. Tam znajduje się hotel, w którym spędzimy noc.
Dzień 4
PLEMIĘ MUMILA
Po śniadaniu rozpoczynamy naszą podróż w kierunku jednego z najpiękniejszych punktów widokowych w kraju - Tundavala. To miejsce, nazywane po portugalsku Fenda da Tundavala (Szczelina Tundavala), znajduje się na wysokości 2 200 metrów nad poziomem morza. Po zachwyceniu się panoramą ruszamy w stronę Chibia, zamieszkałego przez plemię Mumila. Plemię słynie z doskonałego zachowania tradycyjnej afrykańskiej kultury, co przejawia się w charakterystycznych fryzurach, oryginalnym sposobie noszenia ubrań i specjalnych zdobieniach ciała. Kobiety nakładają na włosy czerwoną pastę zwana oncula, wykonaną z rozdrobnionego czerwonego kamienia, a także mieszankę oleju, rozdrobnionej kory drzewnej, suszonych odchodów krowich i ziół. Dodatkowo ozdabiają włosy koralikami, muszelkami kauri oraz suszonym jedzeniem. Warkocze, które przypominają dredy, nazywane są nontombi i mają szczególne znaczenie. Zazwyczaj kobiety noszą cztery lub sześć nontombi, ale jeśli mają tylko trzy, oznacza to, że ktoś w ich rodzinie zmarł. Wieczorem powrót do Lubango na nocleg.
Dzień 5
PLEMIONA MUCUBAL
W tym dniu ruszamy w kierunku kolejnego plemienia. Najpierw niezłym asfaltem, ale potem wjeżdżamy bezdrożami do prawdziwej dziczy. Czeka nas trudny offroad i niezliczone wertepy. Dlaczego chcemy pomęczyć się w ten sposób? Odpowiedź jest prosta, pragniemy zobaczyć plemię Mucubal.
Plemię Mucubal to grupa ludności zamieszkująca południową Angolę. Utrzymują się głównie z hodowli bydła i uprawy roli, a ich koczowniczy tryb życia polega na przemieszczaniu się między różnymi pastwiskami, zależnie od warunków klimatycznych i dostępności pożywienia dla zwierząt. Słyną z umiejętności hodowli bydła, szczególnie rasy "nguimbi", dobrze przystosowanej do trudnego klimatu regionu. Kultura Mucubal jest bogata w tradycje i zwyczaje. Mężczyźni noszą tradycyjne stroje, w tym skórzane spodnie, futrzane koce i ozdobne kapelusze, podczas gdy kobiety znane są z noszenia okazałych ozdób i charakterystycznych fryzur. W ich społeczności ważne są także wartości, takie jak szacunek dla starszych i silne poczucie wspólnoty.
Nocleg w namiotach w afrykańskiej dziczy.
Dzień 6
DROGA NAD OCEAN
Jedziemy autami 4x4 w kierunku wybrzeża Atlantyku i miasteczka Moçâmedes (Namibe). Po drodze zatrzymujemy się na cmentarzu plemienia Mucubal. Dla tych ludzi kult nadprzyrodzonych sił i przodków ma ogromne znaczenie. Groby są tam ozdobione licznymi rogami bydlęcymi, symbolizującymi zwierzęta posiadane za życia. Mucubal często noszą również talizmany i amulety, wierząc, że te przedmioty chronią ich przed niebezpieczeństwem i nieszczęściem. Podczas podróży będziemy również szukać welwiczji – niezwykłej rośliny, o której Karol Darwin rzekomo powiedział, że jest „odpowiedzią świata roślin na dziobaka”. Istnieją nawet źródła sugerujące, że niektóre welwiczje mogą dożyć 1500 lat! Nocleg w hotelu w mieście Moçâmedes.
Dzień 7
TOMBUA
Najbliższe okolice położone nad Atlantykiem obfitują w ciekawe formacje skalne, wydmy i malownicze wybrzeża. Dlatego nie przepuścimy okazji eksploracji tego regionu. W miejscowości Tombua będziemy dysponować czasem na lunch, gdyż miejsce to słynne jest z owoców morza. Wieczorem wylot do Luandy i po krótkim locie nocleg w hotelu w stolicy kraju.
Dzień 8
DROGA DO KALANDULA
Czas na zobaczenie innego oblicza kraju, pełnego zieleni i przyjaznych wiosek. Pretekstem do tej podróży są wodospady Kalandula, jedne z największych jeśli chodzi o przepływ wody i najpiękniejszych wodospadów w Afryce. Przejazd niecałych 400 kilometrów może nam zająć około siedmiu godzin. Po drodze planujemy postoje w wioskach i nawiązywanie kontaktu z miejscową ludnością, jak to zwykle dzieje się podczas naszych wypraw. Nocleg obok wodospadów Kalandula.
Dzień 9
WODOSPADY KALANDULA I PEDRAS NEGRAS
Dzień przynosi podziwianie wodospadów Kalandula i poznawanie najbliższej okolicy. Obszar ten jest domem dla wielu gatunków dzikich zwierząt. Niestety, szansa zaobserwowania tutaj afrykańskich ssaków jest mała, gdyż zwierzęta są tu płochliwe i unikają ludzi. Dalej kierujemy się do Pedras Negras. To zespół rozległych monolitycznych formacji skalnych liczących miliony lat, które wznoszą się wysoko nad sawanną. Według tradycji, wyrzeźbione w skale ślady są pochodzenia wielkiej władczyni królestwa Dongo. Powrotna droga do cywilizacji mija nam szybko i wesoło. Wieczorem docieramy do Luandy, gdzie nocujemy
Dzień 10
SAFARI W PARKU NARODOWYM KISSAMA
Dzień wolny w Luandzie lub dla chętnych opcjonalnie wyjazd do Parku Narodowego Kissama. Jako, że jest to niedziela, planujemy przystanąć po drodze w lokalnym kościele i posłuchać wyjątkowych śpiewów i towarzyszącym im bębnów. Taką oprawę mają często nabożeństwa wszystkich odłamów chrześcijaństwa, w tym także w kościołach katolickich. Park Narodowy Kissama jest położony zaledwie 70 km na południe od Luandy, to prawdziwa oaza dla miłośników przyrody. To tutaj można zobaczyć dostojne żyrafy, zebry i gnu, a także inne zwierzęta. Zaplanowany jest też postój przy tradycyjnym targ rzemieślniczy Banfica, gdzie można zakupić unikalne pamiątki i rękodzieło lokalnych twórców. Kolejnym miejscem, które warto zobaczyć w okolicy, jest Miradouro da Lua, czyli „księżycowy punkt widokowy”. Kapitalne formacje tworzą rzeczywiście księżycowy krajobraz. Po safari czeka na nas krótki rejs łodzią po rzece Kwanza. Lunch jest przewidziany w jednej z lokalnych restauracji, w której warto spróbować mufete, narodową potrawę rybną.
Dzień 11 – 16
WYSPA ŚW. TOMASZA I WYSPA KSIĄŻĘCA
W tych dniach wypoczywamy w pięknej scenerii wysp. Widzimy tu krajobrazy rodem z parku jurajskiego, wszędzie panuje bujna zieleń, a wulkaniczne góry przybierają fantazyjne kształty. Szczególnie zachwyca Wyspa Książęca, na którą dostajemy się samolotem. Podczas pobytu oglądamy piękne plaże i wypoczywamy na nich. Oprócz tego zwiedzamy obie wyspy. Na Wyspie św. Tomasza oglądamy: stare miasto Sao Tome, a na Wyspie Książęcej planujemy kilkugodzinny trekking to wodospadu Montalegre. Przeloty między wyspami Tomasza i Książęcą niewielkim, śmigłowym samolotem. Długość pobytu na Wyspie Książęcej jest uzależniona od zmieniających się rozkładów lotów. Noclegi w hotelach.
Dzień 16
WYLOT DO WARSZAWY
Wykwaterowanie z hotelu około południa. Wylot z Sao Tome z przesiadkami do Warszawy.
Dzień 17
PRZYLOT DO WARSZAWY
W Warszawie na lotnisku Chopina następuje koniec wycieczki do Angoli i na Wyspy Książęcą i św. Tomasza.